Dzień 7 Dzisiejszy dzień to takie opierniczanie się - klasyczne LB. Rano kościół, potem trochę w domu, przejechałem się na lokalny festyn (liczyłem na jakąś karkówę, ale jak zobaczyłem to mi się odechciało %-) ). Po południu czas zabrać się za naukę: w tym tygodniu będą dwa kolosy i egzamin (jeden z trzech mozliwych terminów - chyba spróbuję [...]
Dzień 8 Dziś mija tydzień dziennika ;-) Mimo początkowych obaw, nie załuję, że go założyłem - naprawdę motywuje i uczy :-)) Dzisiejszy dzień wyszedł trochę luźniejszy. A to dlatego, że byłem na wizycie kontrolnej u nefrologa. Wyniki wyszły OK. TRENING 1. Przysiady: 30 kg (x12)/ 32 kg (x12)/ 34 kg (x12)/ 36 kg (x12)/ 38 kg (x12)/ 40 kg (x12) 2. [...]
Dzień 17 Dzisiejszy dzień chciałem rozpocząć od fotki super żadkiego zjawiska astronomicznego, które dziś miało miejsce. Niestety plany pokrzyżowały chmury... %-) A dzień jak zwykle. Najpierw uczelnia, potem pokręciłem trochę aero i popracowałem w ogródku. W końcu na Boże Ciało musi ładnie wyglądać %-) Dziś dzień bez nauki. Miałem ostatni egzamin [...]
Dzień 21 Niedziela minęła spokojnie i leniwie. Bez wiekszych sensacji ;-) Jak to w wolny dzień pospałem dłużej, bo aż do 8.00. ;-D Trzeba było wkońcu odespać meczowe emocje. A wczoraj - rzeczywiście sporo działo się na ukraińskich boiskach. Dania - niespodzianka, ale z przebiegu meczu zasłużyli na zwycięstwo. Potem hit - ciekawy mecz, szkoda, że [...]
Dzień 24 Dzień dość przyjemny. Pospałem dziś wreszcie dłużej. Wczorajszy dzień cały na dworze i emocje związane z meczem tak na mnie podziałały. A mecz mógł się naprawdę podobać. Po dobrym początku, niemrawj końcówce pierwszej połowy Polacy pokazali na co ich stać. Wasyl w obronie - skała, Błaszczykowski - sam meczu nie wygrasz (ale sam [...]
Dzień 24 Dzień dość przyjemny. Pospałem dziś wreszcie dłużej. Wczorajszy dzień cały na dworze i emocje związane z meczem tak na mnie podziałały. A mecz mógł się naprawdę podobać. Po dobrym początku, niemrawj końcówce pierwszej połowy Polacy pokazali na co ich stać. Wasyl w obronie - skała, Błaszczykowski - sam meczu nie wygrasz (ale sam [...]
Dzień 35 Dziś dzień w miarę luźny. Standardowa, nieco leniwa niedziela ;-) Trening zrobiony nieco wcześniej niż zwykle. Poszedł całkiem w porządku. Jutro przedostatni egzamin, w czwartek ostatni i mam nareszcie wakacje ;-) Na treningu oczywiście zrobiłem filmiki, ale... oczywiście złośliwość rzeczy martwych dała o sobie znać. Od ostatniej [...]
Dzień 36 Dzień zaczął się bardzo dobrze. Poznałem wyniki egzaminu z rachunkowości z czwartku. Dostałem 4+, przez co czuję się mega szczęśliwy ;-D Nie spodziewałem się takie wyniku, ale nie będę dociekał, ważne, że jest zaliczone Potem kolejny egzamin. Dziś był angielski. Jaki był trudno powiedzieć. Jedni twierdzili, że trudny, inni, że taki [...]
Dzień 54 Wczoraj planowałem zrobić dziś trening, jednak nic z tego nie wyszło. Praktycznie jak wyszedłem z domu o 9.30, do pracy - sadzenie drzewek (iglaków), tak wróciłem na 20.30 (w między czasie godzinna przerwa na obiad). Także już nawet nie mam bardzo siły, chęci i ochoty po całym dniu bawienia się z łopatą, ziemią, drzewkami, folią i korą [...]
Dzień 69 Dzień spoko, bez żadnych rewelacji - poza gorącem... Mam pytanie odnośnie żarełka: co jest z tych produktów najlepsze: mleko 3,2%, kefir, maślanka. Chodzi mi o jedzenie rano na śniadanie do owsianki i po treningu. TRENING 1. Hack-przysiady ze sztangą - rampa 12 21 kg / 26 kg / 31 kg / 36 kg W sumie ćwiczenie robione pierwszy raz od [...]
Dzień 48 - 28.09.2012 Tak jak mówiłem - siłownię odpuściłem dziś ze względu na ból pleców (jest jakby trochę lepiej). TRENING DNT DIETA Posiłek I: owsianka z wiórkami kokosowymi i żurawiną Posiłek II: razowiec z 2 jajkami Posiłek III: pierś z kurczaka, 0,5 kg ziemniaków i oliwa Posiłek IV: pierś z kurczaka, razowiec i banan Posiłek IV: pierś z [...]
Dzień 144 Cały dzień na uczelni - wyszedłem z domu o 7.00, wróciłem o 19.00 ;-) TRENING DNT DIETA Posiłek I: owsianka z wiórkami kokosowymi i rodzynkami Posiłek II: 2 grahamki z szynką z piersi kurczaka i serem gouda Posiłek III: grahamka z szynką z piersi kurczaka i serem gouda Posiłek IV: pierś z kurczaka z ryżem i oliwą Posiłek V: serek [...]
Dzień 155 Z imprezy wróciłem ok. 1.00, więc od razu w kimę. Pospałem do 9.00, potem sporo nauki i na uczelnię... Jutro miałbym dzień wolny, ale mam egzamin z praktyk %-) TRENING aeroby - rowerek stacjonarny (15 min) DIETA Posiłek I: jajecznica z 6 jaj z poledwicą sopocką, serem gouda, razowcem i bananem Posiłek II: pierś z kurczaka z razowcem, [...]
Dzień 164 Dzień w sumie ok, nic nadzwyczajnego nie miało miejsca ;-) Poza tym, że parę rzeczy wyskoczyło, żarcia zapomniałem zabrać z domu %-) TRENING Pull 1 1. Odwrotne wiosłowanie 13 / 11 / 10 / 9 2. MCNPN 26 kg x 12 / 31 kg x 12 / 36 kg x 12 / 41 kg x 12 3. Uginanie nóg leżąc 15 kg x 20 / 20 kg x 15 / 25 kg x 15 / 30 kg x 10 4. Podciąganie [...]
Dzień 171 Dzień nietreningowy. Ale dopiero mi teraz ZAKWAS'y na nogach wyskakują (a najbardziej w okolicach okołodupnych %-)) TRENING DNT DIETA Posiłek I: razowiec z polędwicą sopocką, serm żółtym, miodem i orzechami laskowymi Posiłek II: pierś z kurczaka, ziemniaki, grahamka, orzechy laskowe i jabłko Posiłek III: pierś z kurczaka grahamką i oliwą [...]
Dzień 178 Początkowo rano było dobrze - dopiero wieczorem mnie nogo zaczęły napierniczać %-) A najgorsze jest to, że to dopiero początek. Domyślam się, że jutro będzie jeszcze gorzej %-) Dziś dzień bez siłowni, ale zrobiłem sobie wreszcie dzień biegania. Z ciekawości sprawdziłem, że ostatnio biegałem... 1 sierpnia %-) A zwykłe bieganie to zupełnie [...]
Dzień 181 Kvrva, ni hvja nie potrafię dobrze zrobić tego MC :-( Wiosło jako tako ogarnąłem (fakt - zajęło mi to sporo czasu), a tego nie mogę... TRENING Grzbiet 1. Wiosłowanie ze sztangą nachwytem 2x10 20x10 / 20x10 22x10 / 22x10 24x10 / 26x10 2. Odwrotne wiosłowanie szeroko do klatki 4x12 12 / 8+4 / 10+2 / 12 12 / 12 / 10+2 / 9+3 12 / 12 / 12 [...]
08.12.2012 Zrobiłem MC tyle, że z wyższego umiejscowienia sztangi. Gryf był mniej więcej na wysokości kolan. Robiło mi się dużo lepiej - tak, wiem, znacznie mniejszy zakres ruchu, ale tu nie obawiałem się póki co, aż tak o lędźwie. Mimo, że i ciężar większy (co noramlne przy takim podnoszeniu) to nic nie bolało (w zły tego słowa znaczeniu.) W [...]